Codziennie jesteśmy atakowani przez natłok informacji, jedne się pokrywają inne się wykluczają, część z nich wprawia nas w zakłopotanie, jeszcze inne śmieszą. Są jednak informacje, które wywołują zatrzymanie i refleksję. W tej plątaninie informacji, ważne jest jednak postawienie bardzo zasadniczego pytania: w czyj głos mam się wsłuchiwać i jakie konsekwencje wynikają z tego zasłuchania?
Bardzo radykalna odpowiedź przychodzi w dzisiejszym zdarzeniu ewangelicznym. Aby dobrze zrozumieć, to co miało miejsce na tej górze, trzeba sobie uzmysłowić fakt, że Jezus kilkakrotnie starał się powiedzieć uczniom o swojej męce zbawczej, kilkakrotnie dawał im do zrozumienia Kim jest. Jaki był tego efekt? Otóż Piotr zaczął Go odwodzić od tego co miało na Niego przyjść, za co skutecznie przez Jezusa został napomniany. Jakże ciężko było uwierzyć w to wszystko, w czym uczestniczyli. Jakże ciężko było zasłuchać się i powiedzieć - tak jak zrobił to Piotr - Panie Ty jesteś Mesjaszem, Synem Bożym! Dlatego na tej górze dochodzi do sytuacji bardzo mocnej w swojej wymowie. Tutaj nie ma już spekulacji, tutaj nie ma już domysłów, w tym momencie jest przekazana bardzo konkretna wiadomość, bardzo konkretny znak - Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Ten, z który związali swoje nadzieje jest Synem Bożym. Z jednej strony lęk i ale zapewne także radość. Ale również bardzo kategoryczne objawienie dotyczące ich życia. Stylu bycia w świecie, w codzienności. W tym momencie nie ma już żadnych złudzeń. Jednym autorytetem rozstrzygającym o ich być, albo nie być, jest Jego nauka. To wskazanie przyjęte przez apostołów ma przygotować ich do wielkich zdarzeń, do śmierci Jezusa na krzyżu oraz do zmartwychwstania.
Jednak to wszystko można pojąc tylko pod jednym warunkiem. Warunek ten doskonale sprecyzował św. Paweł, apostoł: Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.
Taka dyspozycja jest potrzebna również każdemu z nas. Jezus bardzo mocno to artykułuje. Kiedy apostołowie słysząc głos Boga upadają na kolana, bo lęk ogarnął ich całe jestestwo. Za moment słyszą jakże ciepłe, miłujące słowa Jezusa: Nie lękajcie się. Nie lękajcie się słuchania mnie, nie lękajcie się mojej nauki. Ona jest dla was życiem.
Ojciec św. Jan Paweł II przypomniał to nam bardzo mocno na początku swego pontyfikatu "Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi" . Drzwi naszych serc i umysłów, drzwi systemów ekonomicznych i politycznych, drzwi prawodawstwa i myśli filozoficznej. Otwórzcie drzwi i słuchajcie, a moja prawda Was wyzwoli. Współczesny świat umiejętności takiego słuchania dziś szczególnie potrzebuje. Potrzebuje autorytetu. Tym jedynym autorytetem, dzięki któremu człowiek może szczęśliwie układać współżycie miedzy ludzkie jest Jezus. Umiejętność słuchania Jezusa, daje wielką szansę nauczenia się słuchania drugiego człowieka.
Właśnie Wielki Post jest szansą, aby na nowo tę prawdę odkryć. Wiara to jest umiejętność zasłuchania się w głos PANA. Zasłuchania, z którego zrodzi się bardzo konkretny styl życia nowych ludzi.
Na tej drodze otrzymaliśmy bardzo konkretne środki, z których trzeba korzystać. One są bardzo istotne dlatego zatrzymajmy się nad nimi w formie takiego małego rachunku sumienia.
Jak często zasłuchujesz się w Słowo Boże zawarte w liście, który skierował do Ciebie Jezus, a jakim jest Pismo Święte? Jak często korzystasz z odnowy swojego wnętrza w sakramencie pokuty i pojednania? Jak często korzystasz z zaproszenia na Ucztę, w czasie której sam Jezus chce przyjść do twego serca? Czy rozmawiasz z Nim codziennie, chociaż chwilkę Mu poświęcając na modlitwie? Kim On właściwie dla Ciebie jest, abyś mógł się w Niego zasłuchać i zrodzić wielkie czyny w swoim i życiu innych?
Tak, pytań może być znacznie więcej, ale prawda jest taka, aby powiedzieć wierzę w Boga, wierzę w Jego Syna Jezusa Chrystusa, który mnie zbawił musze przyjąć do wiadomości zdarzenie z Góry Przemienienia: wiara będzie pełna jeżeli słowo, nauka Jezusa jest dla mnie autorytetem.
Czas Wielkiego Postu jest szansą, aby to wszystko poustawiać. Wejdź z Jezusem na górę, on zaprasza, wejdź i zejdź, jako ten który usłyszał, zasłuchał się, a teraz głosi: Jezus jest Synem Bożym.
Takie przesłanie niesie dla nas Góra Przemienienia. Uczy słuchania Boga, który przychodzi do nas w swoim Synu.
Amen.