XV Niedziela Zwykła ROK A

Mt 13, 1 - 23
Gdzie jest Jezus słowo w nas?

Przepiękna jest ta scena kiedy Jezus z powodu nacisku tłumów naucza z łodzi. Jakże bliski jest to obraz szczególnie dla nas ludzi tutaj mieszkających, tutaj w czasie tych wakacji wypoczywających. Wystarczy zamknąć oczy, aby ta scena stała się realna i żywa. Obraz ten niesie z sobą bardzo konkretne przesłanie. Jezus zamyka je w swoim słowie. Co więcej to słowo skierowane jest w bardzo prostym języku przypowieści. Tak, aby każdy mógł się zatrzymać i je zrozumieć. Warto zatem na chwilę w zadumie postawić sobie te kilka, bardzo zasadniczych pytań, pomocnych w odnalezieniu siebie, w ustawieniu relacji na linii ja - Jezus; gdzie w tej przypowieści mogę zlokalizować siebie? Jaki jest mój stosunek do słowa Bożego, słowa Jezusa skierowanego przecież bezpośrednio do mnie?

Ta lokalizacja jest bardzo ważna. Jezus pokazuje wyraźnie w tej przypowieści co dzieje się w człowieku, jakie są jego nastawienie w stosunku do Boga, który staje z inicjatywą i rozpoczyna dialog z człowiekiem. Punkt po punkcie, sytuacja po sytuacji Jezus pokazuje co stanowi przeszkodę w naszym spotkaniu z NIM.

Pierwszą przeszkodą i to najobiektywniejszą jest ZŁO - Szatan, który nie chce, aby człowiek otworzył się na słowo Jezusa. Za wszelka cenę będzie starał się wmówić człowiekowi, że są wspanialsze sprawy, że dobro można realizować inaczej, że w sumie to możesz stanąć w miejscu Boga i sam decydować o wszystkim, po co będziesz słuchał. To zło w sposób bezpośredni będzie się posługiwało różnego rodzaju argumentami.

Następny element, który wiąże gdzieś w pustce ludzkiego wnętrza słowo, które skierowane jest do człowieka, to jego niestałość. Co prawda z radością jest w stanie przyjąć dialog z Jezusem, ale kwesta trwania, bycia konsekwentnym pozostawia wiele do życzenia. To jest następna przeszkoda, której niestety często doświadczamy.

Chwasty i ciernie to wypisz wymaluj nasza współczesna rzeczywistość. Pogoń za materią, za pieniądzem, skonstruowanie swoiście pojętej skali wartościowania to wszystko skutecznie blokuje otwartość człowieka na słowo Jezusa. Co więcej konsekwencja tej blokady sięga pokładów relacji miedzy ludzkich. Uderza bardzo mocno w zachwianie relacji miedzy ludzkich. W rodzinie, społecznościach lokalnych, społecznościach międzynarodowych. Brak otwartości na Jezusa w całym przekroju egzystencji ludzkiej, a więc: sfery indywidualnej i społecznej powoduje, że człowiek zamyka się w swoich lękach, stresach, intrygach i nie jest w stanie poza nie wyjść, nie potrafi spojrzeć na rzeczywistości inaczej. I wtedy człowiek człowiekowi wilkiem jest.

Człowiek nie pozostaje jednak na spalonej pozycji w stosunku do słowa. Jest szansa, aby te relacje były zupełnie inne. To grunt dobrze przygotowany, grunt przepracowany i przeorany. To wnętrze człowieka, który chce prowadzić dialog ze Słowem. To przygotowanie gruntu naszego wnętrza do tego dialogu, aby był owocny naznaczone jest koniecznością spełnienia pewnych warunków.

Pierwszy z nich to przede wszystkim otwartość na Słowo i świadomość tego, że może ono wywrócić nasze życie do góry nogami. Nastąpi przekierowanie na Jezusa.

Drugi warunek to chęć słuchania tego co ma nam do powiedzenia Jezus. I tutaj przychodzi pytanie, które musimy sobie postawić: czy słuchamy tego słowa poprzez czytanie Pisma św.? Czy Księga Pisma Świętego jest tylko ozdobnikiem naszej biblioteki, czy jest Księgą, żywą przez, której słowa trwam w dialogu z Jezusem?

I trzeci warunek dialogu to umiejętność dziękowania za to spotkania. To też świadomość tego, że Pismo Święte to miejsce, w którym najlepiej słychać głos Pana.

W jednej przypowieści, w jednym obrazie z głęboko narysowana treścią Jezus chce przybliżyć się do człowieka, otwiera się na niego całym sobą. Dlatego w świetle tej przypowieści warto sobie odpowiedzieć na pytania, które nas prowadzą od początku tego rozważania. Gdzie zlokalizujesz siebie w tej przypowieści, na jakim etapie rozwoju jest Twój dialog z Jezusem, ale w konsekwencji także z drugim człowiekiem? Warto zamknąć oczy i w ciszy wsłuchać się w Jezusa nauczającego z łodzi nad jeziorem Plusznym, Łańskim czy Świętym, a oto siewca wyszedł siać ziarno jedno...
Amen.

[ Archiwum Słowa na Niedzielę i Święta ]