Jezus znowu w przypowieściach, w porównaniach zwraca się do swoich słuchaczy. Kiedy dobrze się zagłębimy w to przesłanie, które do nas kieruje, to okaże się, że ono ma jeden wspólny mianownik. Tym mianownikiem jest Królestwo Boże, które jednocześnie - dla uczniów Jezusa - w swojej perspektywie staje się podstawa hierarchii wszelkich odniesień. Co więcej jest to pryzmat przez, który można właściwie spojrzeć na rzeczywistość, w której przyszło człowiekowi żyć. Właściwie spojrzeć na relacje międzyludzkie.
Jak zatem ta hierarchia wartości ze względu na królestwo niebieskie, na jego budowę ma być ustawiona? To jest bowiem zasadnicze pytanie, które trzeba w tej naszej zadumie na słowem Jezusa postawić. Przypowieści wyraźnie wskazują, że nasze odniesienie do świata i drugiego człowieka oparte musza być na prawie Bożym. Bóg jest tym pryzmatem przez, który chrześcijan patrzy na rzeczywistość, w której żyje i, którą swoim życiem chce przekształcać. Jest to bardzo zasadniczy rys tych wszystkich odniesień.
Co więcej ta hierarchia wartości ma być budowana na radości. Trzeba sobie uświadomić wielką prawdę, o której Jezus bardzo mocno przypomina - królestwo niebieskie - jest zdobywane i budowane przez ludzi radosnych. Uczniowie Jezusa są ludźmi niosącymi optymizm i radość. Chrześcijaństwo nie jest religią ludzi smutnych, zapłakanych, ludzi, którzy się swojego Boga boją. Ten Bóg nie jest Bogiem - kary, ale Bogiem miłości w tej hierarchii odniesień i Jezus to w swojej przypowieści bardzo pięknie ukazuje. Skoro jest tak ważny i Go odnalazłem, to z radością czynię wszystko, aby Go jeszcze bardziej poznać i pozyskać.
Budowa tej hierarchii wartości zakotwiczonej w królestwie niebieskim ma uwypuklony jeszcze jeden bardzo ważny moment. Tym momentem jest uświadomienie sobie tego jak drogocenny dla mnie jest Bóg i drugi człowiek. Jest to chyba jeden z najważniejszych elementów tej budowli, pięknie przez Jezusa zamknięty w przypowieści o perle.
Dalej ta hierarchia wartości musi w oparciu o prawo Boże - dekalog i przykazanie miłości Boga i bliźniego - być naznaczone umiejętnością wybierania dobra i niesienia go w codzienność. Jezus czyniąc porównanie opiera tę zdolność o perspektywę wieczności. Dobro, miłość to składniki tej hierarchii, które zadecydują o naszej wieczności. Padnie pytanie jak kochałeś, jak czyniłeś dobro - to jest pewne!
I jeszcze jedno tę budowlę trzeba cały czas odświeżać. Trzeba ja umacniać. Do niej wracać. Trwać przy jej ciągłej restauracji. Czuwanie jest bardzo istotne. Ono sprawia, że rzeczy stare i nowe ją upiększają. Wpływają na rozwój ludzkiego wnętrza, Twojego i mojego wnętrza.
Jezus zaprasza, aby właśnie tak budować królestwo niebieskie. Bóg jest w tym wszystkim najważniejszą skalą odniesień. Jego prawo ma decydujący głos w naszych wnętrzach. Przeżywanie tego spotkania wymiarze społecznym i indywidualnym jest naznaczone radością i niesieniem konkretnie realizowanego dobra. To wszystko zaś splata się w świat, którym i Bóg i człowiek jest najdrogoceniejszym skarbem.
Ostatnio kiedy się zacząłem wgryzać wewnętrznie w testament Ojca św. Jana Pawła II dotarło bardzo mocno do mojej świadomości, że prawda, o której dzisiaj mówimy przewijała się przez całe jego życie. Zostawił nam ją w swojej ostatniej woli: Czasy, w których żyjemy, są niewymownie trudne i niespokojne. Trudna także i nabrzmiała właściwą dla tych czasów próbą - stała się droga Kościoła, zarówno Wiernych jak i Pasterzy. W niektórych krajach Kościół znajduje się w okresie takiego prześladowania, które w niczym nie ustępuje pierwszym stuleciom, raczej je przewyższa co do stopnia bezwzględności i nienawiści. A prócz tego - tylu ludzi ginie niewinnie. Pragnę raz jeszcze zdać się na wolę Pana. W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną.
W życiu i zmierzaniu tak ustawiona hierarchia wartości jest optymalnie ustawiona na Boga i człowieka.
Amen.