XXIII Niedziela Zwykła ROK A

Mt 18, 15 - 20
Jesteśmy wspólnotą!

Słowa Jezusa uwypuklają bardzo istotną prawdę o Kościele. Zapytajmy co wspólnego zatem ma braterskie upomnienie z Kościołem? Co wspólnego z Kościołem ma wytrwała modlitwa i na dodatek modlitwa nie jednej osoby, a kilku czy kilkunastu? Co wspólnego z Kościołem ma obecność Jezusa pośród modlących się ludzi?

Kiedy uważnie się przyjrzymy nauczaniu Jezusa zauważmy bardzo szybko, że i upomnienie, i modlitwa, o której mówi, mają jeden wspólny mianownik - jest nim wspólnota. Jest to prawda, którą Jezus uwypukla, której nadaje nowe znaczenie, nowy sens, a o której współcześni chrześcijanie zapomnieli. Dlatego w tę prawdę, potrzeba dziś głębiej wejść. Jest to bowiem najistotniejszy przymiot Kościoła. Kościół jest wspólnotą. Wspólnotą ludzi ochrzczonych. Nie jest jakąś bezkształtna masą. Ma swój wewnętrzny porządek nadany Mu przez Chrystusa. Dlatego trzeba zwrócić uwagę na istotne elementy tej wspólnoty.

Po pierwsze jest to wspólnota założona przez Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Założona po to, aby ludzie którzy w niej będą, zmierzali do uświęcenia i zbawienia. Co więcej? I to bardzo mocno wypływa ze słów Jezusa - On w tej wspólnocie cały czas jest obecny! - Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.

To jest największy skarb tej wspólnoty, która nazywana jest przez nas Kościołem po łacinie natomiast Ecclesia, czyli zebranie, zwołanie. To co jest widoczne jest jakby czubkiem góry lodowej. Tego co najistotniejsze nie widać - to Jezus, żyjący i działający w swoim Kościele. W tej wspólnocie Jezus jest cały czas, wtedy kiedy dzieje się dobrze i kiedy jest źle. W tej wspólnocie są święci i grzesznicy. Tego stwierdzenia nie wolno się bać! Ta wspólnota z ustanowienia Jezusa jest drogą uświęcania. Stawania się świętymi razem. Natomiast też są słabości i grzechy. Te strony tej wspólnoty tez musimy widzieć. Pamiętając jednocześnie, że indywidualnie moja świętość czy grzeszność ma wpływ na to, na ile cały Kościół jest święty czy grzeszny. Dlatego w tej wspólnocie otrzymaliśmy cudowny dar rozwiązywania grzechów i ich odpuszczania.

Jeszcze jedna płaszczyzna, na którą Jezus kładzie bardzo mocny nacisk. Ta wspólnota, jaką jest Kościół ma być ukierunkowana na drugiego człowieka. Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe, czytamy u św. Pawła w liście do Galatów. Kościół to wspólnota wspierania, podtrzymywania, otwarcia się na drugiego człowieka. Mocno podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II, kiedy wypowiedział te oto słowa: drogą Kościoła jest człowiek. Innej drogi nie ma. Ale tą drogą jest też człowiek w bardzo szerokim ujęciu. Jest nią w polityce i ekonomii. Stanowi jej podmiot. Jeżeli tak nie jest mamy do czynienia z totalitaryzmem politycznym czy ekonomicznym, z uprzedmiotowieniem człowieka. Traktowaniem go jako rzecz, przedmiot, który jeżeli się wykorzysta można wyrzucić. Jezus to wszystko w prostocie swoich słów nam to przekazuje. Chce, aby Jego uczniowie mieli świadomość wspólnoty żywej, świadomość, że On jest obecny pośród nich.

Warto na zakończenie naszego zamyślenia nad nauczaniem Pana zapytać siebie: jak angażujemy się w tą wspólnotę? Czy jest ona droga naszego uświęcania, czy może tylko jesteśmy statystami przyglądającymi się z boku? Jak realizujemy nasze dążenie do świętości w tej wspólnocie?

Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. Pamiętajmy On jest w tej wspólnocie żywy, a gdzie my jesteśmy?
Amen.

[ Archiwum Słowa na Niedzielę i Święta ]