Nasze zamyślenie nad słowem Jezusa zacznę od stwierdzenia, że Jezus daje nam bardzo konkretny plan do zrealizowania w kwestii hierarchii wartości, ustawienia prawidłowych odniesień w codzienności. Jaki jest zatem ten plan Jezusa?
Przebiegłość faryzeuszy i zwolenników Heroda jest bezsprzeczna. Osoba Jezusa była dla nich zagrożeniem. Zatem co zrobić? Operując terminologia ekonomii, trzeba konkurencji się pozbyć. Misternie uknuty spisek, pewność, że się powiedzie. Mimo znienawidzenia rzymskiego okupanta wkręcają nawet jego politykę w ten spisek. Zatem: czy wolno płacić podatek cezarowi czy nie? Jakie musiało być zdziwienie tych intrygantów, gdy otrzymują odpowiedź dwuczłonową, pełną i jasną, która niesie w sobie wielkie bogactwo. Trzeba nad nim z wielką pokora się pochylić. Z wielką powagą zauważyć, że Jezus daje człowiekowi bardzo konkretny plan działania, plan ustawienia relacji człowieka z Bogiem i ze społecznością, w której żyje. Plan ten mówi o równowadze, które musi być zachowana w życiu człowieka. Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.
W tym planie założenie jest bardzo proste nie może być przewagi naszej ludzkiej egzystencji, naszych planów, aspiracji jako ważniejszych i sprzecznych z Bożym prawem. Carlo Carretto nieżyjący zakonnik ze wspólnoty Małych Braci Jezusa, w sposób bardzo głęboki w jednym zadaniu zdefiniował jak na ten plan, czy projekt Jezusa trzeba spojrzeć, jak go przyjąć: Są plany Boga i te się liczą; są plany człowieka i te się nie liczą, albo się liczą, gdy są uzgodnione z planami Bożymi. Taka jest istota tego planu. Nie odkładajmy na bok tego co należy do Boga skoro się z nim spotkaliśmy. Skoro On stanął na drodze naszego życia. Wchodźmy w całą głębie tego spotkania, uzgadniajmy na tym spotkaniu naszą wizję zdarzeń i planów z wizją naszego życia i planowania z tym, co Bóg w stosunku do zamierza zamierza. Uzgadniajmy to! Człowiek otrzymał bardzo konkretne punkta, które pozwalają na właściwe uzgodnienie tego planu. Co więcej te punkta nie zniewalają człowieka, wręcz przeciwnie czynią go wolnym. To jest niesamowite, że Jezus w tak prosty i kategoryczny sposób przekazał to wszystkim swoim uczniom i wszystkim ludziom dobrej woli. Jeżeli zaczepiając się o tę przepiękną definicje Carlo Carretto wszystko będzie uzgodnione w naszym planie z wola Boga, to inne relacje i plany również z drugim człowiekiem będą miały utrzymany właściwy rytm. Tym schematem do uzgodnienia naszego planu z planem Bożym służą przykazania Boże - Dekalog. Do tego uzgodnienia służy przekaz dobrej nowiny o zbawieniu, którą przyniósł nam Jezus.
Tak, właśnie ten plan Jezusa wygląda. Oddać Bogu to co Jemu się należy - oddać to naszym życiem, które będzie czytelny świadectwem, że na naszej drodze stanął Jezus. I tu rodzi się myśl: czy jesteśmy jeszcze dziś we współczesności na nowo w Jezusie się zakochać? Jezusem się zafascynować, aby On wypełnił treść naszego życia. Czy jest to tylko niepotrzebny dodatek, co gorsza dodatek, który krępuje nasze ludzkie zapędy? Krępuje naszą wolność? Tak, sobie niejednokrotnie myślimy, takie są nasze refleksje. Nie chcemy tego planu wcielać w życie, bo czujemy się zagrożeni. Zostawiamy sobie furtkę, aby uciec i zamknąć się w swojej skorupie własnego egoizmu. Tam wolimy stać na straży naszych planów.
Jezus właśnie dziś ten schemat burzy. Kładzie przed nami możliwość wyboru równowagi, która idąc od przylgnięcia do Niego, zacznie wszystko porządkować. Przed człowiekiem zostają położone też własne knowania, wystawianie Boga na próbę, tak jak to uczynili faryzeusze i zwolennicy Heroda. Gdzie siebie umiejscowimy w tym Jezusowym planie? Czy po stronie Jezusa, czy po stronie ludzkiego egoizmu i próby życia na własny rachunek? Jeżeli jest to identyfikacja Jezusem to jest początek sukcesu, jeżeli druga wersja, to warto się zatrzymać i zastanowić się, dokąd teraz mamy zmierzać, co zmienić, aby Bóg otrzymał właściwe miejsce w naszym życiu.
Amen.