II Niedziela Adwentu

Łk. 3, 1 - 6
Prostujcie drogę Panu!

Za panowania prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, kiedy premierem Rzeczypospolitej był poturbowany Leszek Miller , a w Europie tworzyły się zdawać by mogło nowe struktury, zostało skierowane do wszystkich ludzi dobrej woli słowo Boga wypowiedziane przez Jana Chrzciciela , słowo, które jest aktualne cały czas: Głos wołającego na pustyni: przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Dlaczego te słowa Jana są wciąż aktualne? Myślę, że najbardziej jaskrawym tego przykładem jest pewien opis współczesnej rzeczywistości dokonany przez Pawła Huelle we wstępie do książki pt. Jedyne znane zdjęcie Boga. O. Michała Zioło, trapisty. Tak oto ta nasza rzeczywistość dnia codziennego wygląda: Wszystko - łącznie z ludzkimi relacjami - podlega prawu płynnej i coraz szybszej wymienności. Wzorem obywatela staje się konsument, pojęcie trwałych zobowiązań wędruje do lamusa. Gigantyczna kradzież, odbierająca tysiącom akcjonariuszy ich emerytury, nazywa się kreatywną księgowścią. Miłość, wyrzucona jak azylanci na śmietniska wielkich miast, dogorywa, prosząc o szklankęczystej wody. Modrowane przez dwa lata Sarajewo ogląda się na ekranie pomiędzy reklamą podpasek, a telewizyjnym show kolejnego idioty. Taka jest nasza rzeczywistości taki jest świat, dlatego słowa Jana głoszącego chrzest nawrócenia - wołającego słowami Izajasza są jeszcze bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Jednak trzeba sobie postawić bardzo zasadnicze pytanie, co to znaczy prostować ścieżki Panu? Co to znaczy przyjąć chrzest nawrócenia?

Prostowanie ścieżek Panu to w porównywalny sposób odniesienie się do tego co Jan, starał się przekazać Żydom, aby naprawdę zwrócili się ku Bogu. Zrozumieli co znaczyło ich wybraństwo. Zrozumieć co to znaczy być uczniem Boga. Dla nas oznacza to nie, nic więcej jak zrozumieć istotę, bycia uczniem Jezusa - chrześcijaninem. Prostujcie ścieżki Panu - to znaczy zapaść się, rozrosnąć i unicestwić zło. Nie mieczem czy jazgotem radiowych albo telewizyjnych fal, ale we własnej duszy. Tym właśnie jest chrześcijaństwo. Ostatnio kiedy zapytałem młodych ludzi co sądzą o takim rozumieniu bycia chrześcijaninem - proszę księdza to jest cool! Ale staraliśmy się zrozumieć co znaczy przygotować drogę Panu - czyli unicestwić zło w swoje duszy. Wypowiedzi padały różne, ale bardzo konkretne. Nie plotkować, nie obmawiać, nie oczerniać, pomagać starszym, nie nadużywać słów, za słowa odpowiadać, nie zabijać słowem i czynem. Ale jak pozytywnie unicestwiać to zło w swej duszy - modlitwa otwarta na Jezusa. Częsty sakrament pokuty i pojednania, częsty korzystanie z eucharystii, rachunek sumienia, umartwienie - proszę księdza my jutro rano idziemy na roraty - pytam się na którą godzinę, na 600 - skąd jesteście z Wrocławia, pada odpowiedź, jestem zaskoczony. Studenci idą na roraty. Podjąć postanowienia na czas adwentu prosząc Boga o łaskę w ich wypełnieniu. To skrócie według moich młodych przyjaciół znaczy przygotować drogę Panu, to znaczy unicestwiać zło we własnej duszy to znaczy być chrześcijaninem. Myślę, że tak przygotowując drogę Jezusowi, który chce przyjść do człowieka uczynimy większą radość niż z wypieków, i nie wiem jak smacznych potraw. Unicestwienie zła w swej duszy uszczęśliwi również nas i sprawi jeszcze tak magiczne zjawisko jakim jest uśmiech na ustach drugiego człowieka. Tak przygotowana droga Panu - to przymiarka do tego, aby wszyscy ludzie ujrzeli zbawienie Boże.
Amen.

[ Archiwum Słowa na Niedzielę i Święta ]