Wielki Piątek Męki Pańskiej

J. 18,1-19,42
Co powie Krzyż?

Wpędzenie przez masmedia w debatę nad problemem Męki Naszego Pana Jezusa Chrystusa ukazanej w piśmie obrazkowym bardziej docierającym do współczesnego człowieka, a zawartym w filmie Mela Gibsona "Pasja", trzeba jednoznacznie powiedzieć - ostatnie 12 godzin życia i sama śmierć Jezusa nie była widowiskiem polukrowanym, wygładzonym. Zarzut działa sadystycznego mija się ze stanem faktyczny. Ukrzyżowanie było karą dla zbrodniarzy, kara okrutną, krwawą. W ewangelii dostrzegamy okrucieństwo nie tylko fizyczne, ale także psychiczne, którym dotknięty był Jezus. Efekt tego werdyktu wydanego przez Piłata jest nam wszystkim znany - Jezus umierający na krzyżu. Powód - Jesus Nazarenus Rex Iudacorum - oficjalna wersja. Nieoficjalna - bo uczynił siebie Synem Bożym. A może tak naprawdę to jedna i druga jest prawdziwa. Przecież Syn Boży Jezus Chrystus jest Królem Wszechświata. Zapatrzeni dzisiaj w ten Wielki Piątek Roku Pańskiego 2004 na krzyż Jezusa i na Jego mękę jakie myśli nas nurtują? Co w tym krzyżu wyczytamy? Co powie nam Jezus z wysokości krzyża?

Pablo Picasso, wybitny malarz współczesny, namalował oryginalny obraz przedstawiający Chrystusa na krzyżu wbitym w arenę, na której odbywają się tradycyjne hiszpańskie walki byków. Oto właśnie na oczach kibiców pędzi rozjuszone zwierzę na swoja ofiarę, aby ja niechybnie przebić rogami. Wygląda tak, że Ukrzyżowany ostatkiem sił uwalnia swą prawą rękę z krzyża i w ten sposób kieruje uwagę rozwścieczonego byka na siebie: "On dźwigał nasze niemoce i wziął na siebie nasze boleści" jak by powiedział Izajasz.

Tak, krzyż może powiedzieć wiele o Bogu - Jezusie Chrystusie, ale też wiele mówi o człowieku i do człowieka. Krzyż stający na ludzkich drogach mówi jak wielka miłością zostaliśmy obdarzeni. Nie zawaham się użyć stwierdzenia, że Bóg oszalał z miłości ku człowiekowi. Mimo naszych grzechów i upadków. Mimo niewierności, zdrad i ucieczek. Zaprzeczeń naszego bycia Jego dziećmi. On nie odrzucił człowieka. Już Izajasz przepowiada w natchnieniu Ducha Świętego jaka jest miłość Boga ku człowiekowi: Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Dla Niego każdy z nas jest ważny, najważniejszy. Po imieniu znany i zbawiany. On nie przyszedł po to, aby człowieka potępić, ale zbawić i dać okup za wielu. To mówi Krzyż w swoim skierowaniu ku niebu.

Jezusowi na Tobie zależy - uwierz w to. Krzyż bardzo wyraźnie o tym mówi, interpretacja obrazu Picassa to jednoznacznie ukazuje. Jezus tez bardzo mocno to podkreślił. A kiedy zostanę nad ziemię wywyższony przyciągnę wszystkich do siebie. Krzyż jest tym miejscem gdzie Jezus spotyka się z człowiekiem, gdzie krzyżują się jak na drodze sprawy boże i ludzkie. Bóg wchodzi w życie człowieka, wchodzi, ze wszystkim nawet z potężnym cierpieniem. Współuczestniczy w człowieczym losie. Co na skrzyżowaniu tych dróg można jeszcze odczytać. Można odczytać fakt, że człowiek do człowieka jest posłany z listem miłości. Miłość Ukrzyżowana chce, aby miłość zagościła w każdym ludzkim sercu, w każdym ludzkim domu. Nawet tam gdzie zdawać się by mogło, że to nie jest możliwe. Otóż jest możliwe skoro znalazła się Ona na miejscu gdzie była sama nienawiść i zło i z tego miejsca się rozprzestrzeniła! W tym miejscu wygrała! Wygrała za nas i dla nas.

Co jeszcze mówi Krzyż? Krzyż mówi dzisiaj o sprzeciwie wobec zła. Zła, zalewającego wszelkiego rodzaju dziedziny życia. Zła wkradającego się pod pozorem dobra, postępu. Zła, które przewraca porządek rzeczy, Status quo istnienia, wprowadzając zamęt mówiąc, ze dobro jest złem, a zło dobrem. Krzyż jest znakiem sprzeciwu dlatego jest przeszkodą, dlatego jest niewygodny. Co jeszcze powie Krzyż? Krzyż mówi o wymaganiach. Wymaganiach od siebie i od innych. Dzisiaj wymagania nie są w modzie i efekty tego dotykają człowieka. Bez wymagań nie ma rozwoju, nie ma świętości. Jest natomiast degradacja i demoralizacja. W imię miłości, fałszywej miłości nie stawia się dzisiaj w procesie wychowawczym wymagań. Wychowuje się bezstresowo. To jest prosta droga do zaniku wszelkich relacji duchowych miedzy człowiekiem i Bogiem, jak również skrzywienia relacji miedzy ludzkich.

Tak Krzyż jest znakiem miłości, sprzeciwu i wymagań. O nich mówi. I Jezus nam chce w ten Wielki Piątek Roku Pańskiego 2004 o tym wszystkim przypomnieć, o tym chce nam powiedzieć. Prawdę tą bardzo dobrze zilustrował wieszcz narodowy Adam Mickiewicz: Krzyż wbity na Golgocie tego nie wybawi, kto sam na sercu swoim krzyża nie wstawi.
Amen.

[ Archiwum Słowa na Niedzielę i Święta ]